poniedziałek, 28 lutego 2011

Aniołowie

Święty Augustyn powiedział: „Wielkim jest staranie, jakie ma Pan Bóg o ludzi. Wielką nam miłość okazał przez to, że ustanowił aniołów, aby nas strzegli”.

Kim są aniołowie?

Aniołowie są wysłannikami Pana Boga o niezwykłych zdolnościach posłusznie wykonujący jego rozkazy:
„Błogosławcie Pana, wszyscy Jego aniołowie, pełni mocy bohaterowie, wykonujący Jego rozkazy, (Ps 103,20)
„Czy myślisz, że nie mógłbym poprosić Ojca mojego, a zaraz wystawiłby Mi więcej niż dwanaście zastępów aniołów?” (Mt 26,53)

O tym, że aniołowie są stworzeniami Pana Boga mówią między innymi słowa Psalmu:
„Chwalcie Go, wszyscy Jego aniołowie, chwalcie Go, wszystkie Jego zastępy!” (Ps 148,2)

Jak Pan Jezus poszedł do nieba to wiele stworzeń w tym aniołowie zostali Mu poddani:
„On jest po prawicy Bożej, gdyż poszedł do nieba, gdzie poddani Mu zostali Aniołowie i Władze, i Moce..” (1 P 3,22)

Aniołów jest bardzo dużo:
„Wy natomiast przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste zebranie, do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach, do Boga, który sądzi wszystkich, do duchów sprawiedliwych, które już doszły do celu,” (Hbr 12,22-23)

Aniołowie należą do dziewięciu chórów anielskich, których hierarchia jest następująca:
  1. Serafini,
  2. Cherubini,
  3. Trony,
  4. Panowania,
  5. Moce,
  6. Zwierzchności,
  7. Władze,
  8. Archaniołowie,
  9. Aniołowie.

Nie wszyscy aniołowie należą do Pana Boga. Część aniołów odwróciła się od Niego i są to tzw. upadli aniołowie nazywani jako złe duchy.
„I został strącony wielki Smok, Wąż starodawny, który się zwie diabeł i szatan, zwodzący całą zamieszkałą ziemię, został strącony na ziemię, a z nim strąceni zostali jego aniołowie.” (Ap 12,8-10)

„Jeżeli bowiem Bóg aniołom, którzy zgrzeszyli, nie odpuścił, ale wydał ich do ciemnych lochów Tartaru, aby byli zachowani na sąd;” (2 P 2,4)

W tym miejscu nie będziemy się zajmować upadłymi aniołami, którzy mają podobne umiejętności jak aniołowie, ale wykorzystują je aby szkodzić ludziom i Panu Bogu. Przyjrzymy się jaką rolę pełnili aniołowie w ciągu wieku aby pomagać ludziom i wykonywać Boże rozkazy oraz w jaki sposób mogą pomagać nam dzisiaj jeśli zechcemy poprosić ich o pomoc.

Czym się zajmują aniołowie?

I.Aniołowie ochraniają.

1.Aniołowie strzegą ludzi na ich drogach.

„Niedola nie przystąpi do ciebie, a cios nie spotka twojego namiotu, bo swoim aniołom dał rozkaz o tobie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach. Na rękach będą cię nosili, abyś nie uraził swej stopy o kamień. Będziesz stąpał po wężach i żmijach, a lwa i smoka będziesz mógł podeptać.” (Ps 91,10-13)

„Oto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem. Szanuj go i bądź uważny na jego słowa. Nie sprzeciwiaj się mu w niczym, gdyż nie przebaczy waszych przewinień, bo imię moje jest w nim. Jeśli będziesz wiernie słuchał jego głosu i wykonywał to wszystko, co ci polecam, będę nieprzyjacielem twoich nieprzyjaciół i będę odnosił się wrogo do odnoszących się tak do ciebie.” (Wj 23,20-22)

2.Anioł zamknął paszczę lwom i uratował od śmierci Daniela w jaskini pełnej lwów.

„Mój Bóg posłał swego anioła i on zamknął paszczę lwom; nie wyrządziły mi one krzywdy, ponieważ On uznał mnie za niewinnego; a także wobec ciebie nie uczyniłem nic złego.” (Dn 6,23)

3.Anioł usunął ogień z pieca i uratował życie Azariasza i współtowarzyszy.

„Jednak anioł Pański zstąpił do pieca wraz z Azariaszem i jego towarzyszami i usunął płomień ognia z pieca, sprowadzając do środka pieca jakby orzeźwiający powiew wiatru, tak że ogień nie dosięgnął ich wcale, nie sprawił im bólu ani nie wyrządził krzywdy. Wtedy ci trzej jakby jednym głosem wysławiali, wychwalali i błogosławili Boga, mówiąc w piecu: Błogosławiony jesteś, Panie Boże naszych ojców - pełen chwały i wywyższony na wieki. Błogosławione niech będzie Twoje imię pełne chwały i świętości - chwalebne i wywyższone na wieki.” (Dn 3,49-52)

4.Aniołowie ochraniali Lota i jego rodzinę.

„Owi dwaj aniołowie przybyli do Sodomy wieczorem, kiedy to Lot siedział w bramie Sodomy. Gdy Lot ich ujrzał, wyszedł naprzeciw nich i oddawszy im pokłon do ziemi rzekł: Raczcie, panowie moi, zajść do domu sługi waszego na nocleg; obmyjcie sobie nogi. a rano pójdziecie w dalszą drogę. Ale oni mu rzekli: Nie! Spędzimy noc na dworze. Gdy on usilnie ich prosił, zgodzili się i weszli do jego domu. On zaś przygotował wieczerzę, poleciwszy upiec chleba przaśnego. I posilili się. Zanim jeszcze udali się na spoczynek, mieszkający w Sodomie mężczyźni, młodzi i starzy, ze wszystkich stron miasta, otoczyli dom, wywołali Lota i rzekli do niego: Gdzie tu są ci ludzie, którzy przyszli do ciebie tego wieczoru? Wyprowadź ich do nas, abyśmy mogli z nimi poswawolić! Lot, który wyszedł do nich do wejścia, zaryglowawszy za sobą drzwi, rzekł im: Bracia moi, proszę was, nie dopuszczajcie się tego występku! Mam dwie córki, które jeszcze nie żyły z mężczyzną, pozwólcie, że je wyprowadzę do was; postąpicie z nimi, jak się wam podoba, bylebyście tym ludziom niczego nie czynili, bo przecież są oni pod moim dachem! Ale oni krzyknęli: Odejdź precz! I mówili: Sam jest tu przybyszem i śmie nami rządzić! Jeszcze gorzej z tobą możemy postąpić niż z nimi! I rzucili się gwałtownie na tego męża, na Lota, inni zaś przybliżyli się, aby wyważyć drzwi. Wtedy ci dwaj mężowie, wsunąwszy ręce, przyciągnęli Lota ku sobie do wnętrza domu i zaryglowali drzwi. Tych zaś mężczyzn u drzwi domu, młodych i starych porazili ślepotą. Toteż na próżno usiłowali oni odnaleźć wejście. A potem ci dwaj mężowie rzekli do Lota: Kogokolwiek jeszcze masz w tym mieście, zięcia, synów i córki oraz wszystkich bliskich, wyprowadź stąd. Mamy bowiem zamiar zniszczyć to miasto, ponieważ oskarżenie przeciw niemu do Pana tak się wzmogło, że Pan posłał nas, aby je zniszczyć. Wyszedł więc Lot, aby powiedzieć tym, którzy jako [przyszli] zięciowie mieli wziąć jego córki za żony: Chodźcie, wyjdźcie z tego miasta, bo Pan ma je zniszczyć! Oni jednak myśleli, że on żartuje. Gdy już zaczynało świtać, aniołowie przynaglali Lota, mówiąc: Prędzej, weź żonę i córki, które są przy tobie, abyś nie zginął z winy tego miasta. Kiedy zaś on zwlekał, mężowie ci chwycili go, jego żonę i dwie córki za ręce - Pan bowiem litował się nad nim - i wyciągnęli ich, i wyprowadzili poza miasto. A gdy ich już wyprowadzili z miasta, rzekł jeden z nich: Uchodź, abyś ocalił swe życie. Nie oglądaj się za siebie i nie zatrzymuj się nigdzie w tej okolicy, ale szukaj schronienia w górach, bo inaczej zginiesz!” (Rdz 19,1-17)

5.Anioł uchronił Izaaka przed złożeniem go jako ofiary całopalnej.

„A gdy przyszli na to miejsce, które Bóg wskazał, Abraham zbudował tam ołtarz, ułożył na nim drwa i związawszy syna swego Izaaka położył go na tych drwach na ołtarzu. Potem Abraham sięgnął ręką po nóż, aby zabić swego syna. Ale wtedy Anioł Pański zawołał na niego z nieba i rzekł: Abrahamie, Abrahamie! A on rzekł: Oto jestem. Anioł powiedział mu: Nie podnoś ręki na chłopca i nie czyń mu nic złego! Teraz poznałem, że boisz się Boga, bo nie odmówiłeś Mi nawet twego jedynego syna. Abraham, obejrzawszy się poza siebie, spostrzegł barana uwikłanego rogami w zaroślach. Poszedł więc, wziął barana i złożył w ofierze całopalnej zamiast swego syna. I dał Abraham miejscu temu nazwę "Pan widzi". Stąd to mówi się dzisiaj: Na wzgórzu Pan się ukazuje. Po czym Anioł Pański przemówił głośno z nieba do Abrahama po raz drugi: Przysięgam na siebie, wyrocznia Pana, że ponieważ uczyniłeś to, a nie oszczędziłeś syna twego jedynego, będę ci błogosławił i dam ci potomstwo tak liczne jak gwiazdy na niebie i jak ziarnka piasku na wybrzeżu morza; potomkowie twoi zdobędą warownie swych nieprzyjaciół.” (Rdz 22,9-17)

II.Aniołowie udzielają porad i wspierają, przynoszą nowiny.

1.Aniołowie doradzają co ludzie mają zrobić.

a)Anioł doradził Hagar co ma zrobić wypędzona z synem na pustynię.

„Anioł Pański znalazł Hagar na pustyni u źródła przy drodze wiodącej do Szur i zapytał: Hagar, niewolnico Saraj, skąd przyszłaś i dokąd idziesz? A ona odpowiedziała: Uciekłam od mojej pani, Saraj. Wtedy Anioł Pański rzekł do niej: Wróć do twej pani i pokornie poddaj się pod jej władzę.” (Rdz 16,7-9)

b)Anioł polecił Józefowi uchodzić od Egiptu oraz powrócić do Izraela.

„Gdy oni odjechali, oto anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić.” (Mt 2,13)

„A gdy Herod umarł, oto Józefowi w Egipcie ukazał się anioł Pański we śnie, i rzekł: Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i idź do ziemi Izraela, bo już umarli ci, którzy czyhali na życie Dziecięcia.” (Mt 2,19-20)

c)Anioł nakazał św. Filipowi aby udał się na drogę prowadzącą do Jerozolimy.

„Wstań i idź około południa na drogę, która prowadzi z Jerozolimy do Gazy: jest ona pusta - powiedział anioł Pański do Filipa.” (Dz 8,26)

d)Anioł polecił Korneliuszowi aby sprowadził Szymona z Jafy.

„Około dziewiątej godziny dnia ujrzał wyraźnie w widzeniu anioła Pańskiego, który wszedł do niego i powiedział: Korneliuszu! On zaś wpatrując się w niego z lękiem zapytał: Co, panie? Odpowiedział mu: Modlitwy twoje i jałmużny stały się ofiarą, która przypomniała ciebie Bogu. A teraz poślij ludzi do Jafy i sprowadź niejakiego Szymona, zwanego Piotrem!” (Dz 10,3-5)

e)Anioł mówił do Jakuba aby opuścił kraj i wrócił do rodzinnej ziemi.

„i wtedy anioł Boga wołał na mnie we śnie: Jakubie, a gdy mu odpowiadałem: Słucham, mówił: Spójrz i przypatrz się: wszystkie samce pokrywające trzodę są pstre, cętkowane i łaciate; widzę bowiem, jak Laban z tobą postępuje. Ja jestem Bóg z Betel, gdzie namaściłeś stelę i gdzie złożyłeś mi ślub. Teraz więc gotuj się do drogi, opuść ten kraj i wróć do twej rodzinnej ziemi!” (Rdz 31,11-13)

f)Anioł nakazał Mojżeszowi aby poszedł do faraona i wyprowadził Izraelitów z Egiptu

„Wtedy ukazał mu się Anioł Pański w płomieniu ognia, ze środka krzewu. Mojżesz widział, jak krzew płonął ogniem, a nie spłonął od niego. Wtedy Mojżesz powiedział do siebie: Podejdę, żeby się przyjrzeć temu niezwykłemu zjawisku. Dlaczego krzew się nie spala? Gdy zaś Pan ujrzał, że Mojżesz podchodził, żeby się przyjrzeć, zawołał Bóg do niego ze środka krzewu: Mojżeszu, Mojżeszu! On zaś odpowiedział: Oto jestem. Rzekł mu Bóg: Nie zbliżaj się tu! Zdejm sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą. Powiedział jeszcze Pan: Jestem Bogiem ojca twego, Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Mojżesz zasłonił twarz, bał się bowiem zwrócić oczy na Boga. Pan mówił: Dosyć napatrzyłem się na udrękę ludu mego w Egipcie i nasłuchałem się narzekań jego na ciemiężców, znam więc jego uciemiężenie. Zstąpiłem, aby go wyrwać z ręki Egiptu i wyprowadzić z tej ziemi do ziemi żyznej i przestronnej, do ziemi, która opływa w mleko i miód, na miejsce Kananejczyka, Chetyty, Amoryty, Peryzzyty, Chiwwity i Jebusyty. Teraz oto doszło wołanie Izraelitów do Mnie, bo też naocznie przekonałem się o cierpieniach, jakie im zadają Egipcjanie. Idź przeto teraz, oto posyłam cię do faraona, i wyprowadź mój lud, Izraelitów, z Egiptu.” (Wj 3,2-10)

2.Aniołowie ostrzegają.

Anioł ostrzegł Balaama aby zawrócił z drogi:
„Anioł zaś Pana rzekł do niego: Czemu aż trzy razy zbiłeś swoją oślicę? Ja jestem tym, który przyszedł, aby ci bronić przejazdu, albowiem droga twoja jest dla ciebie zgubna. Oślica ujrzała mnie i trzy razy usunęła się z drogi. Gdyby się nie usunęła, byłbym cię dawno zabił, a ją przy życiu zostawił. Rzekł więc Balaam do anioła Pana: Zgrzeszyłem. Nie wiedziałem, że ty stanąłeś przeciwko mnie na drodze. Teraz jednak, gdy wiem, że ci się droga moja nie podoba, chcę wracać.” (Lb 22,32-34)

3.Aniołowie objaśniają

Anioł wyjaśnia Zachariaszowi widzenie:
„Anioł, który mówił do mnie, zbudził mnie znowu, jak budzi się kogoś śpiącego. I zapytał mnie: Co widzisz? Odpowiedziałem: Widzę świecznik, cały ze złota, a u jego szczytu zbiornik, podtrzymujący siedem lamp, a każda lampa ma siedem palników. I dwie oliwki stoją, jedna z prawej strony, a druga z lewej strony zbiornika. Zapytałem anioła, który mówił do mnie: Co to wszystko znaczy, panie mój?Anioł, który do mnie mówił, odpowiedział: Nie wiesz, co to wszystko znaczy? Odrzekłem: Nie, panie mój? W odpowiedzi przemówił do mnie: Oto słowo Pańskie do Zorobabela: Nie siła, nie moc, ale Duch mój [dokończy dzieła] - mówi Pan Zastępów.” (Za 4,1-6)

4.Aniołowie pocieszają, dodają odwagi i otuchy.

a)Anioł umacniał Pana Jezusa kiedy ogarnęła go trwoga w Ogrójcu:

„A sam oddalił się od nich na odległość jakby rzutu kamieniem, upadł na kolana i modlił się tymi słowami: Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie! Wtedy ukazał Mu się anioł z nieba i umacniał Go.” (Łk 22,41-43)

b)Anioł dodał odwagi Eliaszowi aby zszedł porozmawiać z królem:

„Wtedy Anioł Pański powiedział do Eliasza: Zejdź z nim razem, nie bój się go! Eliasz podniósł się i zszedł z nim razem do króla,” (2 Krl 1,15)

c)Anioł dodał odwagi Józefowi aby wziął Maryję do siebie:

„Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło.” (Mt 1,20)

d)Anioł dodał odwagi św. Pawłowi aby nie bał się stanąć przed Cezarem:

„Tej nocy ukazał mi się anioł Boga, do którego należę i któremu służę, i powiedział: Nie bój się, Pawle, musisz stanąć przed Cezarem i Bóg podarował ci wszystkich, którzy płyną razem z tobą.” (Dz 27,23-24)

e)Anioł podnosił na duchu Gedeona:

„I ukazał mu się Anioł Pana. Pan jest z tobą - rzekł mu - dzielny wojowniku! Odpowiedział mu Gedeon: Wybacz, panie mój! Jeżeli Pan jest z nami, skąd pochodzi to wszystko, co się nam przydarza? Gdzież są te wszystkie dziwy, o których opowiadają nam ojcowie nasi, mówiąc: Czyż Pan nie wywiódł nas z Egiptu? A oto teraz Pan nas opuścił i oddał nas w ręce Madianitów. Pan zaś zwrócił się ku niemu i rzekł do niego: Idź z tą siłą, jaką posiadasz, i wybaw Izraela z ręki Madianitów. Czyż nie Ja ciebie posyłam? Wybacz, Panie mój! - odpowiedział Mu - jakże wybawię Izraela? Ród mój jest najbiedniejszy w pokoleniu Manassesa, a ja jestem ostatni w domu mego ojca. Pan mu odpowiedział: Ponieważ Ja będę z tobą, pobijesz Madianitów jak jednego męża.” (Sdz 6,12-16)

5.Aniołowie zwiastują dobrą nowinę.

a)Anioł zwiastuje Maryi, że zostanie Matką Pana Boga:

„Anioł wszedł do Niej i rzekł: Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, . Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca. Na to Maryja rzekła do anioła: Jakże się to stanie, skoro nie znam męża? Anioł Jej odpowiedział: Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego. Na to rzekła Maryja: Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa! Wtedy odszedł od Niej anioł.” (Łk 1,28-38)

b)Anioł ogłasza pasterzom narodzenie Mesjasza:

„Lecz anioł rzekł do nich: Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: Znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie. I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania. Gdy aniołowie odeszli od nich do nieba, pasterze mówili nawzajem do siebie: Pójdźmy do Betlejem i zobaczmy, co się tam zdarzyło i o czym nam Pan oznajmił.” (Łk 2,10-15)

III.Aniołowie wykonują różne polecenia.

1.Aniołowie usługują Panu Jezusowi:

„Czterdzieści dni przebył na pustyni, kuszony przez szatana. żył tam wśród zwierząt, aniołowie zaś usługiwali Mu.” (Mk 1,13)

„Wtedy opuścił Go diabeł, a oto aniołowie przystąpili i usługiwali Mu.” (Mt 4,11)

2.Aniołowie dają posiłki.

a)Anioł dał posiłek Eliaszowi dzięki, któremu szedł 40 dni i nocy:

„Po czym położył się tam i zasnął. A oto anioł, trącając go, powiedział mu: Wstań, jedz! Eliasz spojrzał, a oto przy jego głowie podpłomyk i dzban z wodą. Zjadł więc i wypił, i znów się położył. Powtórnie anioł Pański wrócił i trącając go, powiedział: Wstań, jedz, bo przed tobą długa droga. Powstawszy zatem, zjadł i wypił. Następnie mocą tego pożywienia szedł czterdzieści dni i czterdzieści nocy aż do Bożej góry Horeb.” (1 Krl 19,5-8)

b)Anioł zaniósł Habakuka razem z posiłkiem dla Daniela do jaskini lwów:

„Anioł Pański odezwał się do Habakuka: Zanieś posiłek, jaki masz, Danielowi do Babilonu, do jamy lwów. Habakuk odpowiedział: Panie, nie widziałem nigdy Babilonu ani nie znam jamy lwów. Ujął go więc anioł za wierzch głowy i niosąc za włosy jego głowy przeniósł go do Babilonu na skraj jamy z prędkością wiatru. Zawołał Habakuk: Danielu, Danielu! Weź posiłek, który ci Bóg przysyła. Daniel zaś powiedział: Boże, pamiętałeś o mnie i nie opuściłeś tych, którzy Cię kochają. Powstawszy zaś Daniel jadł. Anioł Boży przeniósł natychmiast Habakuka w poprzednie miejsce.” (Dn 14,34-39)

3.Aniołowie są przewodnikami – przygotowują i wskazują drogę.

a)Anioł przygotowuje drogę Panu, przybywającemu do świątyni:

„Oto Ja wyślę anioła mego, aby przygotował drogę przede Mną, a potem nagle przybędzie do swej świątyni Pan, którego wy oczekujecie, i Anioł Przymierza, którego pragniecie. Oto nadejdzie, mówi Pan Zastępów.” (Ml 3,1)

b)Anioł prowadził i ochraniał wojska izraelskie

„Anioł Boży, który szedł na przedzie wojsk izraelskich, zmienił miejsce i szedł na ich tyłach. Słup obłoku również przeszedł z przodu i zajął ich tyły, stając między wojskiem egipskim a wojskiem izraelskim. I tam był obłok ciemnością, tu zaś oświecał noc. I nie zbliżyli się jedni do drugich przez całą noc.” (Wj 14,19-20)

4.Aniołowie uwalniają z więzienia.

a)Anioł otworzył bramy więzienia i uwolnił apostołów:

„Ale w nocy anioł Pański otworzył bramy więzienia i wyprowadziwszy ich powiedział: Idźcie i głoście w świątyni ludowi wszystkie słowa tego życia!” (Dz 5,19-20)

b)Anioł wyprowadził św. Piotra z dobrze strzeżonego więzienia:

„Wtem zjawił się anioł Pański i światłość zajaśniała w celi. Trąceniem w bok obudził Piotra i powiedział: Wstań szybko! Równocześnie z rąk [Piotra] opadły kajdany. Przepasz się i włóż sandały! - powiedział mu anioł. A gdy to zrobił, rzekł do niego: Narzuć płaszcz i chodź za mną Wyszedł więc i szedł za nim, ale nie wiedział, czy to, co czyni anioł, jest rzeczywistością; zdawało mu się, że to widzenie. Minęli pierwszą i drugą straż i doszli do żelaznej bramy, prowadzącej do miasta. Ta otwarła się sama przed nimi. Wyszli więc, przeszli jedną ulicę i natychmiast anioł odstąpił od niego. Wtedy Piotr przyszedł do siebie i rzekł: Teraz wiem na pewno, że Pan posłał swego anioła i wyrwał mnie z ręki Heroda i z tego wszystkiego, czego oczekiwali Żydzi.” (Dz 12,7-11)

5.Anioł porusza uzdrawiającą sadzawkę.

„Wśród nich leżało mnóstwo chorych: niewidomych, chromych, sparaliżowanych, /którzy czekali na poruszenie się wody. Anioł bowiem zstępował w stosownym czasie i poruszał wodę. A kto pierwszy wchodził po poruszeniu się wody, doznawał uzdrowienia niezależnie od tego, na jaką cierpiał chorobę/.” (J 5,3-4)

6.Anioł odsuwa kamień zasłaniający grób Pana Jezusa.

„A oto powstało wielkie trzęsienie ziemi. Albowiem anioł Pański zstąpił z nieba, podszedł, odsunął kamień i usiadł na nim. Postać jego jaśniała jak błyskawica, a szaty jego były białe jak śnieg. Ze strachu przed nim zadrżeli strażnicy i stali się jakby umarli. Anioł zaś przemówił do niewiast: Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział. Chodźcie, zobaczcie miejsce, gdzie leżał. A idźcie szybko i powiedzcie Jego uczniom: Powstał z martwych i oto udaje się przed wami do Galilei. Tam Go ujrzycie. Oto, co wam powiedziałem. Pośpiesznie więc oddaliły się od grobu, z bojaźnią i wielką radością, i biegły oznajmić to Jego uczniom.” (Mt 28,2-8)

7.Aniołowie odprowadzają po śmierci na właściwe miejsce.

„Umarł żebrak, i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany.” (Łk 16,22)

IV.Aniołowie walczą i wymierzają sprawiedliwość.

1.Anioł bardzo dzielnie walczy.

„Tejże samej nocy wyszedł Anioł Pański i pobił w obozie Asyryjczyków sto osiemdziesiąt pięć tysięcy ludzi. Rano, kiedy wstali, oto ci wszyscy byli martwymi ciałami.” (2 Krl 19,35)

2.Aniołowie wymierzają sprawiedliwość.

a)Anioł wymierzył karę za występek Dawida:

„Anioł wyciągnął już rękę nad Jerozolimą, by ją wyniszczyć; wtedy Pan ulitował się nad nieszczęściem i rzekł do Anioła, niszczyciela ludności: Wystarczy! Cofnij rękę! Anioł Pański znajdował się obok klepiska Arauny Jebusyty.” (2 Sm 24,16)

b)Anioł otrzymał polecenie wymierzenia sprawiedliwości dwóm lubieżnym starcom oskarżającym cnotliwą Zuzannę:

„Daniel odrzekł: Dobrze! Skłamałeś na swą własną zgubę. Już bowiem anioł Boży otrzymał od Boga wyrok na ciebie, by cię rozedrzeć na dwoje.” (Dn 13,55)

„Wtedy Daniel powiedział do niego: Dobrze! Skłamałeś i ty na swoją własną zgubę. Czeka bowiem anioł Boży z mieczem w ręku, by rozciąć cię na dwoje, by was wytępić.” (Dn 13,59)

c)Anioł uśmiercił Heroda:

„Natychmiast poraził go anioł Pański za to, że nie oddał czci Bogu. I wyzionął ducha, stoczony przez robactwo.” (Dz 12,23)

3.Anioł zakazuje szatanowi oskarżeń.

Anioł ma moc wydawania poleceń szatanowi, który musi mu się podporządkowywać. Dlatego też anioł może nas ochronić przed złem ponieważ jest ponad złymi duchami.
„Potem Pan ukazał mi arcykapłana Jozuego, który stał przed aniołem Pańskim, a po jego prawicy stał szatan oskarżając go. Anioł Pański tak przemówił do szatana: Pan zakazuje ci tego, szatanie, zakazuje ci tego Pan, który wybrał Jeruzalem. Czyż nie jest on niby głownia wyciągnięta z pożogi A Jozue, stojący przed aniołem, miał szaty brudne. I zwrócił się anioł do tych, którzy stali przed nim: Zdejmijcie z niego brudne szaty! Do niego zaś rzekł: Patrz - zdejmuję z ciebie twoją winę i przyodziewam cię szatą wspaniałą. I tak mówił jeszcze: Włóżcie mu na głowę czysty zawój. I włożyli mu na głowę czysty zawój, i przyodziali go wspaniale. A działo się to w obecności anioła Pańskiego. Po czym anioł Pański napomniał uroczyście Jozuego: Tak mówi Pan Zastępów: Jeżeli wytrwasz na moich drogach, jeżeli wierny będziesz posłudze dla Mnie, uczynię cię przełożonym mojego domu i opiekunem moich przedsionków i policzę cię w poczet tych, którzy tutaj stoją.” (Za 3,1-7)

4.Aniołowie będą w Dniu Sądu

Na końcu czasów Pan Jezus przyjdzie na głos trąby aniołów i aniołowie zgromadzą wszystkich wybranych.
„Wówczas ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego, i wtedy będą narzekać wszystkie narody ziemi; i ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłokach niebieskich z wielką mocą i chwałą. Pośle On swoich aniołów z trąbą o głosie potężnym, i zgromadzą Jego wybranych z czterech stron świata, od jednego krańca nieba aż do drugiego.” (Mt 24,30-31)

Pan Jezus przyjdzie powtórnie na Ziemię razem ze wszystkimi aniołami i zasiądzie na tronie:
„Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały.” (Mt 25,31)

„I ujrzałem, i usłyszałem głos wielu aniołów dokoła tronu i Zwierząt, i Starców, a liczba ich była miriady miriad i tysiące tysięcy, mówiących głosem donośnym: Baranek zabity jest godzien wziąć potęgę i bogactwo, i mądrość, i moc, i cześć, i chwałę, i błogosławieństwo.” (Ap 5,11-12)

Lecz nawet aniołowie nie wiedzą kiedy ten dzień sądu nastąpi:
„Lecz o dniu owym i godzinie nikt nie wie, nawet aniołowie niebiescy, tylko sam Ojciec.” (Mt 24,36)

Aniołowie na końcu świata będą jako żeńcy oddzielający dobrych ludzi od złych. Szerzej na temat tej roli aniołów można poczytać w Apokalipsie, w szczególności w rozdziałach 8-11.
„Wtedy odprawił tłumy i wrócił do domu. Tam przystąpili do Niego uczniowie i prosili Go: Wyjaśnij nam przypowieść o chwaście! On odpowiedział: Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Człowieczy. Rolą jest świat, dobrym nasieniem są synowie królestwa, chwastem zaś synowie Złego. Nieprzyjacielem, który posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie.” (Mt 13,36-39)


„W tych końcowych czasach, gdy całe piekło jest na ziemi by szkodzić ludziom, dla przeciwwagi Bóg wysłał na ziemię Aniołów do pomocy ludziom. Mają oni ogromną moc wstawienniczą u Boga, zwłaszcza Archaniołowie, Aniołowie danego narodu i diecezji. Aniołowie Dnia (przydzieleni dodatkowo do pomocy) i Aniołowie Stróżowie, Aniołowie parafii, miejscowości, kapliczek i każdego miejsca. Należy ich wzywać w modlitwach i w każdym czasie, zwłaszcza we Mszy Świętej, bo przez nich można wyprosić wielkie łaski, pomoc i obronę. Miliony Aniołów na próżno czekają na wezwanie i modlitwę ludzi. Jeśli nie wzywamy Aniołów, ręce ich "są związane", a ich pomoc ograniczona.
Matka Boża: ...Módlcie się do Aniołów Św. i do wszystkich chórów Anielskich, którzy zostali wysłani, by was wspierać w tej Wielkiej Bitwie Duchów, w którą wszyscy jesteście wplątani... Aniołowie przynoszą światło na ziemię...”

Rudolf Szaffer „Armia Najdroższej Krwi Jezusa Chrystusa” 2008 str. 88

Zatem pamiętajmy o aniołach, ich mocy posłannictwie i korzystajmy z ich pomocy. Są modlitwy do aniołów: Litania, Koronki, Nowenny itd. ale można wezwać pomocy Aniołów własnymi słowami tak jak każdy potrafi.

Ja korzystam z krótkiej modlitwy – prośby o wstawiennictwo Aniołów
„Boże, Ty z podziwu godną mądrością wyznaczasz obowiązki aniołom i ludziom; spraw łaskawie, aby na ziemi strzegli naszego życia Aniołowie, którzy w niebie zawsze pełnią świętą służbę przed Tobą. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.”
Tajemnica szczęścia Wydawnictwo Michalineum 2008 str.71

sobota, 26 lutego 2011

Moja rodzina

Pan Jezus nie tylko sam jest naszym przyjacielem ale dał nam swoją matkę i troszczy się o nas jak matka albo nawet dużo lepiej. Ponadto wszyscy, którzy wypełniają wolę Pana Boga są jego matką i braćmi czyli rodziną, jest to również nasza rodzina.

I. Matka Boża jest także moją i twoją matką

Pismo Święte mówi: "Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie." (J 19,26-27). Pan Jezus tuż przed swoją śmiercią pozostawił swojemu umiłowanemu uczniowi Maryję jako Matkę. Jest to symboliczne powierzenie nam Maryi jako naszej Matki oraz zawierzenie nas jako jej synów. Funkcjonuje nawet takie określenie Maryja Matka Boga i ludzi na Ziemi. Tak więc każdy z nas ma Matkę Boga, która się nim opiekuje, wstawia, wyprasza łaski do której można się uciec w potrzebie na której można polegać.

Dlaczego mielibyśmy zwracać się z naszymi sprawami do Matki Bożej zamiast bezpośrednio do Pana Jezusa? Matka Boża jako kobieta może bardziej zrozumieć nasze przyziemne troski i zmartwienia i wstawić się za nami przed swoim synem podobnie jak w Kanie Galilejskiej wstawiła się za ludźmi, którym brakło wina.

"Trzeciego dnia odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: Nie mają już wina. Jezus Jej odpowiedział: Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja?" (J 2,1-4)

Pan Jezus nie odpowiedział swojej Matce, że trzeba pomóc tym ludziom, którzy znaleźli się w trudnej dla nich sytuacji. Urządzili wesele przypuszczalnie na wiele osób i nie przewidzieli odpowiedniej ilość napojów rozweselających, nie mieli gdzie dokupić, bo kiedyś nie było całodobowych supermarketów a goście weselni po takim weselu gdzie brakło wina pewnie zbyt pochlebnie by się nie wyrażali przez długi czas, zatem klapa na całego. Pan Jezus mówi wprost do swojej Matki, to nie nasza sprawa nie przejmujmy się tym, jeszcze nie przyszła moja godzina abym się objawił ludziom poprzez znaki i cuda.

"Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie." (J 2,5-11)

Pomimo takiej odpowiedzi Matka Boża nie dyskutowała ze swoim Synem co powinien zrobić. Miała pewność wysłuchania swojej prośby przez Pana Jezusa i poleciła sługom aby zrobili wszystko co On im powie i tak też się stało.

"Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus: Napełnijcie stągwie wodą! I napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu! Oni zaś zanieśli. A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem - nie wiedział bowiem, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli - przywołał pana młodego i powiedział do niego: Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory. Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie." (J 2,6-11)

Pan Jezus chociaż początkowo nie przejmował się sprawą braku wina to uczynił cud na prośbę swojej Matki. Pamiętajmy, że Pan Jezus dla faryzeuszy czy uczonych w Piśmie nie uczynił żadnego znaku chociaż go prosili:

"Wówczas rzekli do Niego niektórzy z uczonych w Piśmie i faryzeuszów: Nauczycielu, chcielibyśmy jakiś znak widzieć od Ciebie. Lecz On im odpowiedział: Plemię przewrotne i wiarołomne żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku proroka Jonasza." (Mt 12,38-39)

II. Pan Jezus jest dla nas jak matka

Sam Pan Jezus również troszczy się o nas. "Choćby mnie opuścili ojciec mój i matka, to jednak Pan mnie przygarnie." (Ps 27,10).
Czyli jest ktoś kto zawsze na nas czeka aby nas przytulić do swojego serca, pociesza w potrzebie: "Jak kogo pociesza własna matka, tak Ja was pocieszać będę; w Jerozolimie doznacie pociechy." (Iz 66,13).
Jest ktoś kto nigdy o nas nie zapomni: "Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie." (Iz 49,15).

III. Kto jest rodziną dla Pana Jezusa?

Pan Jezus powiedział: "(..)Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi? I wyciągnąwszy rękę ku swoim uczniom, rzekł: Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką." (Mt 12,48-50).
Zatem jeśli pełnimy wolę Pana Boga w naszym życiu jesteśmy dla niego matką i braćmi. Z drugiej strony każdy kto wypełnia wolę Pana Boga jest dla nas bratem, siostrą i matką czyli po prostu rodziną. Czyli każdy kto nie ma rodziny albo nie ma dobrego kontaktu z rodziną może stworzyć rodzinę z innym człowiekiem z którym niekoniecznie wiążą go więzi rodzinne. Tak naprawdę człowiek potrzebuje miłości drugiego człowieka, kogoś kto by się do niego uśmiechnął, pamiętał o nim, był gotowy mu pomóc a nie musi to być jego prawdziwa rodzina. Może to być wspólnota kościoła, czy mniejsza część wspólnoty kościoła jak parafia albo wspólnota jako grupa osób czy przyjaciele. Warto o tym pamiętać, że nie jesteśmy tutaj na Ziemi sami, zdani tylko na siebie ale jest wokół wiele osób, które chętnie nam pomogą i śmiało można ich nazywać ziemskimi aniołami.


Podsumowując pamiętajmy, że poza naszą rodziną z którą wiążą nas więzy krwi, z którą możemy się różnie dogadywać, z którą niekoniecznie utrzymujemy kontakty albo, której część członków może już nie żyć, mamy Pana Jezusa, Jego Matkę oraz innych ludzi wypełniających wolę Pana Boga czyli tzw. ludzi dobrej woli.

piątek, 25 lutego 2011

Przyjaciela mam

Spróbujmy się zastanowić jakimi jesteśmy przyjaciółmi dla Pana Jezusa i innych ludzi, bo jakim jest Pan Jezus dla nas to chyba już wiemy. :) Mówią o tym np. słowa piosenki:

"Przyjaciela mam, co pociesza mnie, gdy o jego ramię oprę się.
W Nim nadzieję mam, ulecza strach. On najbliżej jest, zawsze troszczy się.
Królów Król, z nami Bóg. Królów Król z nami Bóg.
Jezus"


Czy chcielibyśmy mieć takiego przyjaciela, który:
- odwiedza nas na chwilkę tylko w niedzielę i święta albo jeszcze rzadziej, chociaż my czekamy na niego codziennie,
- ciągle nas o coś prosi a rzadko albo wcale za coś podziękuję,
- rzadko albo wcale przychodzi do nas po radę, chociaż umielibyśmy mu pomóc, zazwyczaj przychodzi gdy już tak bardzo zagmatwał swoje życie, że trudno jest pewne sprawy poodkręcać a my i tak mu pomagamy i prosimy aby w przyszłości wcześniej się nas poradził,
- co pewien czas przeprosi nas za swoje zachowanie, obieca poprawę a następnie dalej będzie postępował tak samo, chociaż bardzo nas rani swoim postępowaniem my za każdym razem mu przebaczamy.


A oto jak nas widzi Pan Jezus:
- codziennie czeka na nas w Eucharystii a w niektórych kościołach podczas adoracji Najświętszego Sakramentu,
- ciągle słucha naszych próśb i czeka na podziękowania za to co już mamy,
- czeka aż zawierzymy mu swoje życie aby nim lepiej pokierować, ale zazwyczaj dopiero „Jak trwoga to do Boga.”,
- podczas spowiedzi w konfesjonale przebacza nam nasze winy i cierpliwie czeka na rzeczywistą poprawę zamiast obietnic.


Pan Jezus powiedział:
"Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili" (J 15. 14 – 16a)


Może zatem jesteśmy lepszymi przyjaciółmi dla innych ludzi i w ten sposób przynosimy dobry owoc?

Jakimi przyjaciółmi jesteśmy dla innych?
- Czy uśmiechamy się, aby ludzie wokół nas stali się radośniejsi?
- Jak często odpisujemy na maile, SMS-y itp.?
- Jak długo ktoś musi czekać na załatwienie jakiejś sprawy przez nas?
- Czy piszemy wiadomości do innych bezinteresownie na przykład z pytaniem „Jak się czujesz?” „Jak minął dzień?” czy z życzeniami „Miłego dnia” „Udanego weekendu”?
- Czy używamy „magicznych słów” proszę, przepraszam, dziękuję?
- Czy doceniamy to co ktoś dla nas zrobi?
- Czy pomagamy innym ludziom?
- Czy jesteśmy otwarci na to co inni ludzie chcą nam powiedzieć, na to jakie mają problemy?
- Czy umiemy przyznać się do błędu?
- Czy z serca przebaczamy przewinienia wobec nas?
- Czy miłujemy Pana Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą a bliźniego jak siebie samego?

Może warto poprawić relacje z Panem Bogiem i innymi ludźmi i w ten sposób stać się prawdziwymi przyjaciółmi? Niech nam przyświecają słowa modlitwy eucharystycznej wymawianej przez kapłana w Tajemnicy Pojednania:

"Wysławiamy Cię, Boże wszechmogący, * Panie nieba i ziemi, * przez Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który przyszedł w Twoje imię. * W Nim wyciągasz rękę do grzeszników, * On Jest słowem, które nas zbawia, * i Drogą, która nas prowadzi do pokoju. * Wszyscy oddaliliśmy się od Ciebie, * ale Ty sam, Boże, nasz Ojcze, * stałeś się bliski dla każdego człowieka. * Przez ofiarę Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, wydanego za nas na śmierć, * doprowadzasz nas do Twojej miłości, * abyśmy także my dawali siebie braciom."

Pan Bóg doprowadza nas do swojej miłości abyśmy także my dawali siebie braciom czyli umieli służyć innym. Poprzez służbę innym ludziom wzrastamy w miłości do Pana Boga czyli stajemy jego przyjaciółmi.

czwartek, 24 lutego 2011

Kim jest Zraniony Pasterz?

Żył kiedyś pewien pasterz, który pragnął szczęścia wszystkich ludzi. Miał łagodne spojrzenie, pełne miłości i delikatności. Był godny zaufania.

Powiedział kiedyś o sobie:
Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz. Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je /potem/ znów odzyskać.” (J 10,14-17)

O swoich owcach mówił:
Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca.” (J 10,27-29)

Pan Bóg powiedział o nim:
Oto mój Sługa, którego podtrzymuję. Wybrany mój, w którym mam upodobanie. Sprawiłem, że Duch mój na Nim spoczął; On przyniesie narodom Prawo. Nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da słyszeć krzyku swego na dworze. Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zagasi knotka o nikłym płomyku. On niezachwianie przyniesie Prawo. Nie zniechęci się ani nie załamie, aż utrwali Prawo na ziemi, a Jego pouczenia wyczekują wyspy.” (Iz 42,1-6)

Inni ludzie następująco zareagowali na Niego:
A oni krzyczeli: Precz! Precz! Ukrzyżuj Go! Piłat rzekł do nich: Czyż króla waszego mam ukrzyżować? Odpowiedzieli arcykapłani: Poza Cezarem nie mamy króla” (J 19,15)

Czy lepiej potraktowały go tłumy, które nauczał i uzdrawiał oraz jego uczniowie?
W owej chwili Jezus rzekł do tłumów: Wyszliście z mieczami i kijami jak na zbójcę, żeby Mnie pojmać. Codziennie zasiadałem w świątyni i nauczałem, a nie pochwyciliście Mnie. Lecz stało się to wszystko, żeby się wypełniły Pisma proroków. Wtedy wszyscy uczniowie opuścili Go i uciekli.” (Mt 26,55-56)

A co on zrobił?
On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych.”
(Flp 2,6-10)


Jeśli jesteś zagubiony, poraniony, opuszczony czujesz, że twoje życie nie zmierza w dobrym kierunku to proszę spróbuj znaleźć tutaj coś dla siebie. Całe niebo będzie się cieszyło z twojego nawrócenia:
Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia.”
(Łk 15,7)

Jeśli powiesz: „To nie dla mnie, ja jestem zbyt zagubiony i moje życie jest bardzo zagmatwane aby Pan Bóg mnie chciał w niebie.”., to pamiętaj co Pan Jezus powiedział do tzw. osób wierzących:
Wtedy Jezus rzekł do nich: Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego.” (Mt 21,31c)

Jeśli jesteś osobą wierzącą to chyba też znajdziesz tutaj coś dla siebie, ale:
Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie. <Albowiem Syn Człowieczy przyszedł ocalić to, co zginęło>.. Jak wam się zdaje? Jeśli kto posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich: czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się zabłąkała? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę, powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały. Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło jedno z tych małych.” (Mt 18,10-14)

Niezależnie od tego kim jesteś i czego spodziewasz się po tym blogu, pamiętaj proszę:
Każdego ranka Ojciec składa twoje życie w twoje ręce. Robisz z nim to, co chcesz. Jest twoje. On ci ufa. Czy uczynisz z niego coś prostego, jasnego i prawego?” „Zraniony Pasterz” Daniel Ange

Ja jestem jedną z zagubionych owiec, którą pasterz kiedyś odnalazł i uczynił szczęśliwą. On pragnie również odnaleźć i uszczęśliwić Ciebie. On Ciebie bardzo mocno kocha i wiele wycierpiał dla Ciebie, też miał ciężko w życiu, ale starał się żebyś mógł żyć:
Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał - aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali. Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi. Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem: Sługa nie jest większy od swego pana. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać. Ale to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał.” (J 15,3-21)

Czy mu pozwolisz zmienić coś w swoim życiu? On czeka abyś mu zawierzył swoje sprawy i duże problemy, chciałby opatrzeć twoje rany i być zawsze przy Tobie. Cały czas czeka na twoją miłość abyś go pokochał, może Ci się to wydać dziwne, że Bóg czeka na miłość od człowieka i potrzebuje tej miłości. Chciałby przyprowadzić Cię do swojej owczarni, bo bardzo mu na Tobie zależy, nawet jeśli teraz tego nie dostrzegasz.

A ja jedna mała "zabłąkana owieczka" chciałabym Ci pomóc odnaleźć do Niego drogę. Na tyle na ile potrafię, z góry przepraszam za wszystkie moje niedociągnięcia, w końcu jestem tylko człowiekiem tak jak i Ty.

Polecam wszystkim przeczytać książkę „Zraniony Pasterz” Daniel Ange, usłyszałam kiedyś, że jest to najlepsza książka zaraz po Piśmie Świętym i potwierdzam tą opinię. A jeśli ktoś chciałby być szczęśliwy to Tajemnica Szczęścia również jest w jego zasięgu i to bliżej niżby się wydawało http://tajemnica-szczescia.pl/ .